Wróć na portal Mindly.pl 

lub przejdź na portal: Psy24.pl
 

REKLAMA:  

 


 

rozmiar czcionki A A A
czytano 15158 razy

Spacerowy ekwipunek: Kolczatka – czyli przyznanie się do bezsilności


Przede wszystkim, cóż to jest takiego owa kolczatka? Już na pierwszych spacerach , gdy wasi znajomi spostrzegą, jak wasz benek ciągnie was z Polski do ziemi włoskiej, usłyszycie: „musisz mu założyć kolczatkę, bo nie dasz sobie rady, jak podrośnie, to go nie utrzymasz.”


Co do jednego znajomi mają rację. Dorosłego bernardyna, obojętnie psa czy sukę, nie zdołacie utrzymać, gdy naprawdę będzie chciał się wam wyrwać. Rzecz nie w tym jednak, by go utrzymać za wszelką cenę, ale by nie było potrzeby tego robić i jak to osiągnąć. Niektórzy uważają, że jedynym skutecznym narzędziem prowadzącym do osiągnięcia tego celu jest kolczatka.

A zatem, co to takiego kolczatka? Zajrzyjmy do encyklopedii.

 „Kolczatka - typ obroży stosowanej przy tresurze psów. Kolczatki wykonywane są z metalu lub ze skóry - w różnych wersjach. Wersja metalowa ma budowę łańcuszka, którego ogniwa zakończone są wystającymi, tępo zakończonymi końcami drutu. Kolczatki wykonane ze skóry to obroże nabijane metalowymi, zwykle ozdobnymi napami w kształcie stożka (tzw. ćwiekami). Obydwie wersje mogą być zakładane na szyję psa ostrymi elementami na zewnątrz lub do wewnątrz. Wersja metalowa jest najczęściej połączona z dodatkowym łańcuszkiem zaciskowym.


Zadaniem kolczatki założonej ostrą stroną do wewnątrz jest spowodowanie bólu zwierzęcia w momencie szarpnięcia smyczą. Szarpnięcia może dokonać osoba prowadząca psa lub sam pies na skutek zbyt gwałtownych ruchów powodujących naciąganie smyczy.


Kolczatka wykorzystywana jest przy nauce chodzenia psa na smyczy oraz przy prowadzeniu dużych, silnych psów, zwłaszcza psów o niskim stopniu socjalizacji, agresywnych lub nieposłusznych poleceniom osoby prowadzącej i nie powinna być używana stale, jedynie w procesie szkolenia. Szarpnięcia kolczatką powinny być szybkie i krótkie, nie mogą być długotrwałe.”
(źródło: Wikipedia)

 

 

Kolczatka metalowa Kolczatka ze skory i metalu kolczatka z polimeru

1. Kolczatka metalowa  2. Kolczatka z skóry i metalu  3. Kolczatka z polimeru


Z powyższego opisu dowiadujemy się rzeczy najważniejszej - jakim to sposobem kolczatka nakłania psa do posłuszeństwa: otóż przez zadanie mu bólu.
Odpowiedzcie sobie sami na pytanie, czy rzeczywiście tego chcecie? I czy zgadza się to z etyką opiekuna i przyjaciela psa. No bo jak to pogodzić...? Kocham mojego psa i jednocześnie dźgam go aż do bólu jakimiś metalowymi szpikulcami...


Bolesność dla zwierzaka nie jest jedyną wadą kolczatki. Kolczatka nie zawsze działa skutecznie, niektóre psy będą ciągnąć nawet z wbijającymi się mocno w szyję kolcami, aż końcu tak się przyzwyczają, że będą kolczatkę zupełnie ignorować . W szczególności właśnie nasze kochane bernardyny mają takie tendencje do ciągnięcia za wszelką cenę, gdyż sił im nie brakuje, o kolce metalowej obroży niezbyt łatwo przebijają się przez futrzany kożuch i grubą skórę.


Kolczatka zakładana kolcami do środka sprawia psu ból, natomiast wywrócona kolcami na zewnątrz nie działa prawie wcale; daje wtedy tyle co zwykła, zaciskowa obroża. W dodatku jest wtedy bardzo niebezpieczna dla inny psów podczas zabawy, a także dla samego opiekuna, który może pokaleczyć sobie nią ręce. W trakcie zakładania kolczatki jej kolce mogą wyrządzić krzywdę waszemu psu - zahaczyć o nos, uszy lub oczy.
Ponadto – u bernardynów długowłosych kolczatka plącze sierść i wyciera ją, a u krótkowłosych powoduje miejscowe wyziębienia i otarcia skóry.
I jeszcze jeden drobiazg, mało może istotny, ale denerwujący i was i psa - bezustannie dźwięczy i brzęczy.

Pamiętajcie, że  W ŻADNYM WYPADKU NIE WOLNO ZAŁOŻYĆ KOLCZATKI  2, 3 - MIESIĘCZNEMU  BERNARDYNKOWI !!! Nawet jeśli ciągnie jak mała lokomotywa. Kolczatka u takiego malucha w 90 % spowoduje trwałe uszkodzenia tchawicy i kręgosłupa szyjnego, a w 10 % może doprowadzić do uduszenia i zmiażdżenia kręgów szyjnych i w konsekwencji śmierci. 3-miesięczny benek waży ok. 15 - 18 kilogramów. Gdy przekroczy granice waszej cierpliwości,  zdołacie go jeszcze podnieść do góry i przenieść w inne miejsce, tak jak robią to suki, karcąc swoje nazbyt rozbrykane szczenięta.

Jeżeli kolczatka jest dla was jedynym sposobem wyegzekwowania posłuszeństwa od bernardyna, to znaczy, że albo nastąpiły błędy w wychowaniu  i socjalizacji albo decyzja o wyborze rasy nie była przemyślana.

Z całą odpowiedzialnością stwierdzam: jeżeli bernardyn jest zdrowy, normalny i mieszka z wami od szczenięcia, jego wychowanie nie wymaga użycia kolczatki, mimo olbrzymich rozmiarów tej rasy i niesamowitej siły, jaką jej przedstawiciele dysponują.


Trzeba oczywiście włożyć trochę wysiłku w nauczenie chodzenia psiaka ładnie i spokojnie na luźnej smyczy i przy nodze. Dla psiego malucha ciągnięcie was za sobą na smyczy ma na celu dotarcie do jakiegoś atrakcyjnego obiektu, którym może być na przykład inny pies lub jego zapach, gałązka na trawie lub plastikowa butelka na chodniku, albo ulubiony ludzki przyjaciel. Psiak odbiera takie swoje postępowanie jako całkowicie naturalne i zrozumiałe. Skąd ma wiedzieć, że tak właśnie nie powinien się zachowywać, jeżeli mu tego nie wytłumaczycie? To zupełnie tak, jak z małym dzieckiem. Gdy ujrzy ładną zabawkę na wystawie, biegnie do niej i chciałoby ją wziąć w rączki. Czy kochająca matka uderzy ludzkiego malucha, gdy będzie ją ciągnął do waszego psa, który mu się właśnie spodobał? Czy raczej zatrzyma się i wytłumaczy dziecku, że nie powinno się tak zachowywać? Oczywiście, wiadomo że za pierwszym razem może nie odnieść sukcesu. Ale przecież powtarzanie jest podstawą nauki.


A z tym ciągnięciem u bernardynów to zresztą bywa dosyć śmiesznie. Maluchy naturalnie rwą we wszystkie strony. Ale ze starszymi sytuacja się zmienia. Osobowość bernardyna zgadza się z nazwą jego rasy – spokój, powolne ruchy i chwila filozoficznej zadumy nad każdą trawką i każdym zapaszkiem. Dwa kroki do przodu, pięć kroków w tył. Nierzadko to nie bernardyn ciągnie, ale bernardyna trzeba ciągnąć. Moja psica potrafi zapatrzyć się na coś i zastygnąć w bezruchu na 5 minut, nie mówiąc już o tym, że każdy zapach obwąchuje z namaszczeniem i zegarmistrzowską dokładnością. Gdy spacerujemy sobie na luzie, bez pośpiechu, wtedy najczęściej to ja idę o pół roku przed nią, a Renia wlecze się z tyłu. Gdy ja zwalniam, ona zwalnia jeszcze bardziej. Niejeden z benkowych opiekunów uśmiechnął się pewnie w tej chwili: „hmm..., skąd ja to znam?”


Dla porządku odnotujmy jeszcze koszt zakupu tego niepolecanego akcesorium. Rozrzut cen jest bardzo duży. Kolczatki metalowe kosztują od 15 do 80 zł; skórzane z elementami metalowymi od 25 do 60 zł. Kolczatki plastikowe, wykonane z polimeru, nieco delikatniejsze dla psa, kosztują ok. 40 zł  w rozmiarze do 40 cm. Dosyć szybko okażą się za małe dla bernardyna, ale większe nie są produkowane.

Łańcuszek
Łańcuszek, jak sama nazwa wskazuje, wykonany jest z metalowego łańcuszka. Można w zasadzie powiedzieć, że stanowi mniej drastyczną odmianę kolczatki i jest jednym ze sposobów na ciągnące psy, działającym nie za pomocą kolców, ale przez samą swoją budowę. Łańcuch tworzy pętlę zmniejszającą nieco obwód podczas ciągnięcia i działającą zaciskowo. Cienki łańcuszek wrzyna się w szyję psa podczas ciągnięcia - kiedy pies idzie spokojnie, tego typu obroża wcale mu nie przeszkadza, natomiast kiedy pies ciągnie – pojawiają się odczucia nieprzyjemne, mające nauczyć psa, że ciągnięcie się nie opłaca. Zaletą łańcuszka niewątpliwie jest lekkość,  poręczność, łatwo go złożyć, schować. Na psie wygląda estetycznie i zgrabnie, choć w zależności od wybranego modelu może też wyglądać groźnie i agresywnie.


Obroża łańcuszkowa ma tylko jedną zasadniczą wadę w przypadku bernardynów. Jako środek dyscyplinujący jest po prostu zupełnie nieskuteczna. Trzeba by chyba bernardyna udusić, by przestał ciągnąć w łańcuszku. Dochodzą do tego wady opisane przy kolczatce, a typowe dla każdej metalowej obroży - kaleczenie palców i niszczenie sierści. Możecie zatem zafundować waszemu benkowi biżuterię na szyję dla ozdoby, ale nie liczcie, że ten rodzaj obroży pomoże wam psa okiełznać. Zresztą na bernardynie długowłosym w funkcji dekoracyjnej też sprawdzi się słabo, zniknie w gęstej i długiej sierści, jak większość innych obroży.
Ceny łańcuszków są bardzo różne, tak różne jak ich staranność i jakość ich wykonania: od 5 do 50 zł.

 


 





Zakaz kopiowania, rozpowszechniania części lub całości bez zgody redakcji BERNARDYNY.wortale.net.



Dodaj komentarz